Co pije Zaleski?

Adam S. Poznań, 08.02.2016 r.

Komendant Miejski Policji
60-787 Poznań
ul.A.Szylinga 2

Dotyczy: R VI RZ 573/ 187/ 15
sprawa prowadzona przez aspiranta Zaleskiego Radosława.

Nie wiem co zwykł pić Zaleski, ale to… „działa”!!! Stąd moje pytanie o możliwość pobrania jego krwi (w miejscu jego pracy) w celu zbadania co jest przyczyną jego nadaktywności intelektualnej i jej skutków. Wyjaśniam, że powyższa teza nie jest kolejną próbą „poniżania” Zaleskiego jako funkcjonariusza państwowego, gdyż takich prób jeszcze nie podejmowałem.
Stwierdzam jedynie fakt, w oparciu o produkt wysiłków intelektualnych Zaleskiego, których (wysiłków) kopia poniżej.
Takiego „potworka” frazeologicznego nie da się stworzyć bez silnego „wspomagania”.

„...Asp. Zaleski Radosław Poznań 29.07.2015r

NOTATKA URZĘDOWA

W dniu dzisiejszy o godzinie 8:45 stawił się do tutejszego Wydziału p. Adam Syroczyński, który został wezwany na przesłuchania w charakterze osoby co do której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie( wysłano wezwanie).
W/w osoba po wejściu do pokoju nr 150 została poproszona o okazanie dokumentu tożsamości, a następnie zastała poinformowano o przeprowadzeniu stosownych czynności w związku z zdarzeniem drogowym zaistniełym w dniu 04/07/2015r o godzinie 9:40 na drodze technicznej biegnącej wzdłuż drogi S-11 pod wiaduktem Zakrzewo.

W tym momencie w/w zaczął zachowywać się niegrzecznie, arogancko, kierując zgryźliwe słowa w moim kierunku. W/w wyjął
telefon komórkowy, który ułożył na stole a następnie zaczął zachowywać się niestosownie w stosunku do mnie, jako prowadzącego czynności, wypowiadając niestosowne uwagi w moim kierunku próbując w znaczny sposób utrudnić wykonywanie zaplanowanych czynności. Osoba była
przywoływana do porządku, lecz nie reagowała, cały czas zachowując się w sposób „chamski”.

W/w twierdził że skoro jestem nieprzygotowany to on nie ma zamiaru tu siedzieć tracić czasu i wychodzi. W tym momencie rozpocząłem sporządzanie protokołu przesłuchania osoby co do której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie wpisując godzinę i datę rozpoczęcia czynności jak i danych z dokumentu tożsamości w/w osoby – seria i numer dokumentu oraz organ wydający dokument. W tym momencie zastał poproszony o pozostanie na miejscu, lecz w/w osoba nie zareagowała na wezwanie wstała od biurka i udała się w kierunku drzwi celem opuszczenia pomieszczenia. Mając na uwadze jego zachowanie, stosunek do prowadzącego czynności jak i instytucji jaką jest Policja, ponownie lecz tym razem bardziej
stanowczo nakazano panu pozostania na miejscu, lecz on nadal nie reagował i chciał opuścić pomieszczenie utrudniając prowadzenie czynności. Z uwagi że w/w nie reagował na moje wezwania wówczas wstałem, udałem się do drzwi wyjściowych od pomieszczenia przy których był w/w w odległości około 1,5m. Z uwagi że drzwi były otwarte zamknąłem je, następnie stanąłem przed w/w osobą stanowczo nakazując w/w osobie pozostanie w pokoju, celem dokończenia rozpoczętych czynności.

Pan Syroczyński wówczas stwierdził że wybije okna* w pomieszczeniu którym obecnie przebywa, a następnie powiedział że już znalazł przedmiot, którym może to zrobić. Przywołano w/w osobę do porządku jak i właściwego zachowania się, gdyż znajduje się w pomieszczeniu instytucji państwowej, a jego zachowanie jest nieadekwatne do tego miejsca. Jego zachowanie wprawiło w osłupienie innych funkcjonariuszy przebywających w tym czasie w pomieszczeniu nr 150, wykonując swoje czynności. Osoby te były szokowane jego zachowaniem, podejściem do sprawy oraz jego wypowiedziami jak i słowami kierowanymi w stosunku do mojej osoby. W trakcie dalszych czynności osoba przesłuchiwana, trybem nakazującym wręcz rozkazującym, zażądał pisma złożonego przez zgłaszająca jak i stwierdził że nic nie podpisze oraz w żadnych czynnościach nie będzie brał udziału dopóki nie otrzyma tego dokumentu.

Pan Syroczyński podkreślał że jako prowadzący jestem śmieszny, podważał moją kompetencje oraz cały czas próbował zakłócić porządek prowadzonych czynności..
Na zadawane pytania w związku z spisywanym protokołu w/w osoba odmawiała udzielenia odpowiedzi, lub odpowiadała na nie np. stosunek do pokrzywdzonego odp cyt „seksualny” itp.
Ponownie poinformowana w/w osobę o rzetelnym i rzeczowym odpowiadaniu na zadawane pytania oraz po raz kolejny przypomniano gdzie on się znajduje i jak należy się zachowywać o czym w/w zapomniał lub nie chciał wiedzieć,** cały czas zachowując się arogancko,gburowato,
lekceważąco itp.

Po przedstawieniu zarzutu w/w osoba stwierdziła że on jako człowiek wykształcony jak to podkreślił z dwoma fakultetami nie może rozmawiać z taką osobą jak ja.W tym momencie w/w wyraźnie dał do zrozumienia że jako prowadzący nie mam odpowiedniego wykształcenia lub mam za niskie do jego poziomu i nie powinienem zawracać mu czasu.W/w osoba odmówiła składania wyjaśnień twierdząc że przedstawiony zarzut jest kompletną bzdurą, korzysta z kompletnych praw i będzie sprawę kierował do Sądu jak i moich przełożonych. Po sporządzeniu protokołu i wydrukowaniu, przedłożono go w/w osobie celem zapoznania oraz podpisanie we właściwych miejscach.

Pan Syroczyński odmówił podpisania sporządzonego protokołu, nawet się z nim nie zapoznał, cały czas usiłując narzuci swoje zdanie, próbując podporządkować wszystkie czynności pod swoją osobę. Po zakończeniu czynności w/w osoba zapytała się o punkt medyczny w tutejszym budynku, gdyż uważa że powinna zostać pobrana mi krew celem przeprowadzenia badania. Świadkami zachowania p. Syroczyńskiego w trakcie przesłuchania byli – nadkom. MagdalenaKorczyńska asp. Szymon Spychała i mł asp.Anna Piętakoraz na prośbę p. Syroczyńskiego został poproszony do pokoju nr 150 asp. sztab Bartłomiej Kalemba, który udzielił w/w osobie odpowiedzi na jego pytanie.

odręczny podpis nieczytelny

*Każdy obywatel powinien mieć świadomość że jedynym sygnałem o zniewoleniu w budynku policyjnym i jedyną możliwością nawiązania komunikacji ze społecznoścą na zewnątrz jest wybicie okna od wewnątrz, z jednoczesnym larum o zniewoleniu!!!
** Nie życzę sobie aby Zaleski dywagował na temat co „ zapomniałem lub czego nie chcę wiedzieć”.

Niestety cyt:”chuj” fruwający w powietrzu nie pozwalał zapomnieć że
jestem „goszczony” na salonach Urzędu Państwowego przez POLICJANTA
czyli jak sobie życzy Zaleski: FUNKCJONARIUSZA RZECZYPOSPOLITEJ
POLSKIEJ.
Kolor zielony dowodzi , że Zaleski stosuje metodę „kopiój =>wklej”(utrata intelektu?).
Czerwony dowodzi rozbieżności z podstawowymi zasadami języka polskiego (wykształcenie czy chwilowa, lub trwała niewydolność mentalna?). Interpunkcja wymaga specjalnej korekty, ale…ja to mam… (Zaleski nazywa to : „czt…” – prawdopodobnie chodziło o „cztery litery” – zapis fon).
Niebieskim, zaznaczone są fragmanty wymagające wskazania przez Zaleskiego tych części zapisu fonagraficznego, które dowodzą stawianych mi w Notatce Urzędowej przez Zaleskiego zarzutów.

Oczekuję szybkiej odpowiedzi, w oparciu o gruntowną analizę materiału fonograficznego!!!, wskazującej słuszność zarzutów Zaleskiego wg. poniższego przykładu:
cytat mojej wypowiedzi => odpowiedni fragment (ten „adekwatny”) Notatki Urzędowej (np. słowa zgryźliwe to:..x, y, z………………..

Przykład poniżej zawiera wszystkie moje słowa w czasie 0 do 1min. 52 s
…„To znaczy? Co pan ma na uwadze, że nie dopuszczam tłumaczenia? Przecież to nie jest rozmowa na telefon (nie?).
Ja do dnia dzisiejszego nie otrzymałem od pani Anny dwojga nazwisk opisu sprawy jaki sporządziła na miejscu wypadku.
Zostałem najechany od tyłu samochodem pędzącym mniej więcej 80 kilometrów na godzinę.
Nie potrzeba być fizykiem, ale akurat jestem, aby wiedzieć że udeżenie lusterkiem samochodu.w kierownicę roweru nie spowoduje urwania lusterka lecz, co najwyżej, jego złożenie.
A pani Anna dwojga nazwisk,bez hamulców, bez klaksonu,… bez niczego! Najechała rowerzystę.
I jeszcze ma pretensje! Obiecała mi że prześle skan tego protokołu, który podpisałem na miejscu i do dziś go nie mam.
…A z tego protokolu podpisanego na miejcu…
Pan dysponuje tym protokołem?
Zaleski: Pan prowadzi monolog czy pan zadaje konkretne pytania?
Zadaję konkretne pytanie. Odręcznie wykonany dokument przez panią…
Zaleski: Tak mam.
No! To z niego wyraźnie wynika kto na kogo najechał!
Pan ma do mnie pretensje… że co?, …że pojawiłem się rowerem w niewłaściwym miejscu, w niewłaściwym czasie bo pani Anna jechała do tatusia w godzinach swojej pracy aby poinformować go że jest w ciąży?
A w tle: „… NIE MA TEGO> CHUJ WIE!…”
To chyba jakaś pomyłka” (moje)…
czas zapisu fonograficznego 0 -1’52 ”-
Przytoczyłem całość moich wypowiedzi do momentu pierwszego CHAMSTWA autorstwa „zbulwersowanych”! Co na to zbulwersowani współpracownicy Zaleskiego?

Tyle fakty. Jak to się ma do:
…”W/w osoba po wejściu do pokoju nr 150 została poproszona o okazanie dokumentu tożsamości, a następnie zastała poinformowano o przeprowadzeniu (!!!?) stosownych czynności w związku z
zdarzeniem drogowym zaistniałym w dniu 04/07/2015r o godzinie 9:40 na drodze technicznej biegnącej wzdłuż drogi S-11 pod wiaduktem Zakrzewo. W tym momencie w/w zaczął zachowywać się niegrzecznie, arogancko, kierując zgryźliwe słowa w moim kierunku. W/w wyjął
telefon komórkowy, który ułożył na stole a następnie zaczął zachowywać się niestosownie w stosunku do mnie, jako prowadzącego czynności, wypowiadając niestosowne uwagi w moim kierunku próbując w znaczny sposób utrudnić wykonywanie zaplanowanych czynności. Osoba była
przywoływana do porządku, lecz nie reagowała, cały czas zachowując się w sposób „chamski””.
Wnoszę o wskazanie: cyt: „niegrzeczności, arogancji i zgryźliwych słów w kierunku Zaleskiego, zachowań niestosownych w stosunku do niego, jako prowadzącego czynności oraz wskazanie próby mającej na celu utrudnić wykonywanie zaplanowanych czynności”. Szczególnie należy wskazać te słowa, które kwalifikują moje wypowiedzi i moje zachowanie do określenia: „… sposób „chamski”.
Wnoszę o wskazanie przez Zaleskiego i potwierdzenie przez Pana słuszności zarzutów (ZAZNACZONE NIEBIESKO) stawianych przez Zaleskiego w „notatce urzędowej” tj. o wskazanie w zapisie fonograficznym czasowych sekwencji, w oparciu o które notatka ta została sporządzona.
Oczekuję szybkiej odpowiedzi w trosce o dobre imię firmy zatrudniającej Zaleskiego i Zaleskopodobnych, tych tworzących „tło” i… zbulwersowanych.
Ostatnie pytanie: Kto podłożył Panu …„pomysł”… aby warunkować ocenę zachowań Zaleskiego, która należy do Pańskich obowiązków, od wyroku Sądu w sprawie kolizji drogowej, z którą Zaleski nie ma nic wspólnego? Orzeczenie Sądu w żaden sposób nie zmieni faktów, które należy uwzględnić oceniając metody pracy Zaleskiego Radosława asp..

AS

Jeszcze przed przekazaniem pełnej dokumentacji do Komendy Głównej Policji i Prokuratury.

(Nie jest to ostateczna wersja wpisu.)

czego „prawomatacz” sobie życzy

Materiał publikowany po raz pierwszy 12 stycznia 2011 na blogu prawoiprawnicy, wciąż jeszcze dostępnym.

Prawo i procedury oparte na tym czego sobie życzy lub nie życzy sędzia „prawomatacz”.

Ciekawe co zmieni w praktyce polskiego sądownictwa wprowadzenie nagrywania (zapis fonograficzny) przebiegu rozprawy sądowej?

Dotychczas było tak, że „prawomatacz” (sędzia, prokurator, policjant…) gdy już raczył „połapać się” że jest nagrywany przerywał (Jacek Tylewicz, Karolina Olszewska – Jędrzejak) lub nawet kończył pracować np. Dariusz Raczkowski, Przewodniczący Wydziału III Karnego SR w Poznaniu (patrz archiwum – marzec 2008) i manifestował swą niechęć do nagrywającego. Zapytany o podstawy prawne swych decyzji odpowiadał że… „sobie tego nie życzy i… wszystko”. Czy nagrywanie wprowadzane do praktyki sądowniczej zmieni przyzwyczajenia i „życzenia” tak wybitnych prawomataczy jak: Jędrzejak, Raczkowski…

Rejestracja fonograficzna na pewno nie uwolni dokumentów tworzonych przez sędziów od wszechobecnych w nich „…oczywistych omyłek pisarskich”, które zgodnie z dotychczasową tradycją polskiego sądu trzeba będzie prostować na koszt… społeczeństwa.

Byłoby jeszcze ciekawiej, gdyby rejestrowano też obraz. Towarzyszący dźwiękowi obraz dałby  możliwość oceny merytorycznego przygotowania sędziego do sprawy – znajomość dokumentów, którymi dysponował przed wejściem na salę rozpraw, oraz… znajomość FAKTÓW, opisanych w tych dokumentach.

Przebywając na salach sądowych i „goszcząc” w gabinetach (dotyczy wyłącznie spraw, których dokumenty tu publikujemy) nabrałem przekonania, że przewodniczący rozprawom nie mają najmniejszej wiedzy jakim materiałem dysponują. Brak znajomości rozpatrywanych spraw powodował, że ich zachowanie oraz podejmowane przez nich decyzje pozwoliły (co czyniłem i czynię z rozkoszą) klasyfikować ich intelekt na poziomie głębokich upośledzeń umysłowych, a trafność moich ocen potwierdzona jest ich milczeniem.

Aby takie sytuacje nie miały miejca, co niewątpliwie umożliwi podjęcie próby odbudowy społecznego zaufania i szacunku dla „upadłego” (z powodu głupoty bronionej głupotą i bezkarnością pracowników sądów) a podobno jeszcze… „wysokiego”(?!) sądu, wnioskuję o rejestrowanie dźwięku i obrazu na sali rozpraw.

Interesuje mnie również, czy pomysłodawca elektronicznego zapisu przebiegu rozpraw przewidział dodatkowe gniazda wyjściowe z systemu zapisującego? Zainteresowane strony mogłyby „wejść w posiadanie” (oczywiście!!!) „drogą kupna” (tak jak obecnie nabyć można „radosną tfurtszość” niezawisłych sędziów w formie makulatury). Materiał taki da możliwość lepszego przygotowania się do dalszego ciągu postępowania. Po obejrzeniu zapisu przebiegu posiedzeń, którym przewodniczyli: Jacek Tylewicz, Olszewska – Jędrzejak, lub wybitny idiota Sławomir Szymański i… wielu innych, Wiceprezes SR Krzysztof Godlewski odzyskałby wzrok (patrz 13, 27, 28 maja i 9 czerwca 2010) i mógłby zacząć normalnie pracować i nie bronić głupotą własną głupoty swoich podwładnych.


Nagrane 29 lipca 2015 roku (godz. 8:45) w Komendzie Policji w Poznaniu, ul. Szylinga 2, Wydział Ruchu Drogowego.
Asp. Zaleski Radosław znęca się psychicznie i fizycznie nad 65-letnim, emerytowanym nauczycielem fizyki. Wydarzenia nagrane w tym materiale opisuje Zaleski w Notatce Urzędowej,którą w całości cytujemy w piśmie do Komendanta Miejskiego Policji w Poznaniu.